poniedziałek, 23 września 2013

Vis - Milna (Hvar)

Fala. Martwa fala. Tłucze się o nabrzeże i rufę naszego jachtu. Tam i z powrotem. I tak cały czas. Noc nieprzespana. Trzeba się stąd zawijać.


Wszyscy idą na silnikach, zero żagla na horyzoncie. No to my też wychodzimy z zatoki pyrkając. Nagle coś zaszumiało w uszach - dmuchnęło!


Spragnieni sailingu rozwinęliśmy wszystko co mieliśmy... i flauta. Znowu nas poniosło - jak zwykle :-) Żeglowania to z tego dzisiaj nie będzie.


Przetrenowaliśmy chociaż stawianie i zrzucanie szmat. Dalej zero żagla na horyzoncie. Odpaliliśmy diesel-grota, ustaliliśmy azymut, włączyliśmy autopilota... i jedziemy.


3 godziny później stajemy na knajpianej boi w upragnionej przez Michała i znanej z poprzedniego rejsu zatoce Milna na wyspie Hvar.


Tradycyjne pluskanie w zatoce, przebieranie i taksówką jedziemy zobaczyć Hvar.


Zapis trasy: Vis - Milna (Hvar)
Wszystkie zdjęcia znajdziecie tutaj: 2013.09.23 Vis - Milna (Hvar)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz