niedziela, 22 września 2013

Trogir - Vis


No to startujemy w nasz rejs :-) Po krótkim szkoleniu wyjście z portu bez zastrzeżeń  pyrkamy na silniczku jak wszyscy, wieje w plecy. Dobrze. Skoro wieje, a wiało nieźle, sternik zadecydował, że my nie jesteśmy wszyscy - stawiamy szmaty!

Ta operacja też przebiegła całkiem nieźle - suniemy baksztagiem. Nie do końca tam gdzie chcemy, za kilka minut wpłyniemy na plażę, więc trzeba zrobić zwrot. Pierwszy zwrot przez rufę - niekontrolowany. No ale jakoś poszło.

WSZYSCY płyną prosto na silniczkach a my ambitnie - w poprzek :-) Trochę musieli nas poomijać, ale co tam - to w końcu my rozwinęliśmy żagle jako pierwsi... nie do końca będąc świadomi tego, że nie ma to w tym miejscu większego sensu :-D

Za chwilę wpłyniemy na przeciwny brzeg, więc konieczny jest następny zwrot. A zatem kolejna rufa. Do kontrolowanej też jej dużo brakowało :-)) Kurs już trochę lepszy, ale i tak za kilka minut wpłyniemy na tą samą plażę co 50 m wcześniej :-) 

Suniemy zatem te kilka minut i kolejna rufa. Niekontrolowana - a jakże - bom żyje własnym życiem! ;-) Aż w końcu ktoś wpada na pomysł, że może by zablokować roler grota :-) Od tej pory było już tylko lepiej :-)

Jeszcze kilka rufek z coraz większą kontrolą... i wypłynęliśmy z zatoki - po pół godziny pierwszą milę morską na żaglach mamy za sobą :-) Po obraniu jakiegoś mało wymagającego kursu żeglujemy wygodnie... gdzieś tam przed siebie.

Nagle gdzieś z dziobu, niczym piski mew, dobiegają głosy damskiej części załogi: "my chcemy do wody!". No to znaleźliśmy małą zatoczkę. Kotwica, przerwa, 6 plusków - wszyscy w wodzie, łajba pusta :-)

Gdy już wymoczyliśmy tyłki, znowu obraliśmy jakiś wygodny kurs. Łapiemy baksztag, dziób kieruje się w stronę wyspy Vis - a niech mu będzie! Płyniemy!!

Po drodze jakiś duży kontenerowiec schodzi nam z drogi - jak miło z jego strony! - robiąc nam niemałą falę. Grubo po zachodzie słońca parkujemy na rozbujanym falami nabrzeżu na wyspie Vis.

Zapis trasy włączyłem dopiero po wyjściu z zatoczki, w której pływaliśmy, ale dzień wyglądał mniej-więcej tak: Veli Drvenik - Vis

Wszystkie zdjęcia znajdziecie tutaj: 2013.09.22 Trogir - Vis

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz