Ładnie tu. Ładnie tu by było gdyby więcej widać było ;-P A że się dzisiaj nie naoglądamy to wiedzieliśmy po prognozach pogody i po tym jak wstaliśmy dzisiaj rano. Ale cóż było robić. Zebraliśmy się, poszliśmy na śniadanie i w drogę! Początkowo przez Cisną, następnie wzdłuż torów kolejowych przez mostek...
później kawałek wzdłuż rzeczki...
i zaczęliśmy się wspinać. Jak się okazało: do chmur :-)
Z chmur tych dużo zdjęć nie będzie, bo przez cały dzień widzieliśmy tylko kilka drzew przed sobą, a gdy tych drzew nie było... to w sumie to nic nie widzieliśmy ;-)
Szlak ostatecznie po kilku godzinach doprowadził nas do Smereka, skąd stopem wróciliśmy do naszego Trolla :-)
Po krótkiej przebierce w pokoju wybraliśmy się na obiad do chyba najbardziej klimatycznej knajpy w całych Bieszczadach!
O Siekierezadzie słyszałem już dawno i od kilku osób. Co w niej jest takiego szczególnego i wyjątkowego?
Trudno ująć to w kilku słowach. Jest to miejsce spotkań ludzi gór; tych, którzy nie boją się powiedzieć do Ciebie "cześć" mimo to, że widzą Cię po raz pierwszy; takich, na których twarzach wymalowana jest przygoda i miłość do gór;
dla których poszukiwanie jest celem samym w sobie; dla "ludzi, którzy odrzucili cugle, więzy, kajdany zorganizowanego społeczeństwa i żonglując wesoło flaszkami ruszyli po pochylni w otchłań na spotkanie wolności"...
Trasa dzisiejszej wycieczki: Cisna - Smerek
A pozostałe zdjęcia udostępnię po powrocie.
później kawałek wzdłuż rzeczki...
i zaczęliśmy się wspinać. Jak się okazało: do chmur :-)
Z chmur tych dużo zdjęć nie będzie, bo przez cały dzień widzieliśmy tylko kilka drzew przed sobą, a gdy tych drzew nie było... to w sumie to nic nie widzieliśmy ;-)
Szlak ostatecznie po kilku godzinach doprowadził nas do Smereka, skąd stopem wróciliśmy do naszego Trolla :-)
Po krótkiej przebierce w pokoju wybraliśmy się na obiad do chyba najbardziej klimatycznej knajpy w całych Bieszczadach!
O Siekierezadzie słyszałem już dawno i od kilku osób. Co w niej jest takiego szczególnego i wyjątkowego?
Trudno ująć to w kilku słowach. Jest to miejsce spotkań ludzi gór; tych, którzy nie boją się powiedzieć do Ciebie "cześć" mimo to, że widzą Cię po raz pierwszy; takich, na których twarzach wymalowana jest przygoda i miłość do gór;
dla których poszukiwanie jest celem samym w sobie; dla "ludzi, którzy odrzucili cugle, więzy, kajdany zorganizowanego społeczeństwa i żonglując wesoło flaszkami ruszyli po pochylni w otchłań na spotkanie wolności"...
Trasa dzisiejszej wycieczki: Cisna - Smerek
A pozostałe zdjęcia udostępnię po powrocie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz